niedziela, 29 lipca 2012

Urlop:)





3 komentarze:

  1. Kuchnia zaczyna nabierać kształtów..:)
    Nie marnujecie urlopowego czasu :)
    Tak trzymać :)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Praca nie zając..powiada przysłowie....
    i w/g niego powinienem postępować, ale nie...jakaś mania czy coś....
    jak widać na fotach...skąd się one tu wzięły? hehe...dobra....
    widać pracuję tu i tam...i z powodu tej pracy dziś zaniemogłem...na całe 5 godzin...spałem i śniłem w czasie dnia!!!...
    odrobić "straty" nie odrobiłem ale....organizm ludzki posiada tą dobrą stronę, że w momentach krytycznych daje kopa w pysk co dało początek memu, zwykłemu, ludzkiemu opitalaniu się...
    niemniej po...chęć rehabilitacji co dało skutek wykucia otworu na okno w przyszłym gospodarczym...wykucie to trochę na wyrost no...
    ale jak inaczej nazwać coś co kiedyś "wymurowano" na glinie?...
    dobra, wykute....gruz wywieziony..cegły trochę odzyskane....
    tak...i jak mam iść spać skoro przespałem pół dnia?....
    wiem...zjem kiełbasę z cebulą prosto z patelni wraz z Kasią...
    znaczy ona pierwsza a ja po niej...gdyż z uwagi na brak wody bieżącej cza oszczędzać na myciu...to się nazywa wejście w 21 wiek...w naszej gminie...
    aha...przy wywozie ostatniej taczki gruzu zaatakowały mnie jakieś drapieżniki marki muchy końskie...ocipiały chyba....
    dobra bo przynudzam deko....
    jak mnie jakaś wene chwyci lub coś innego to drapnę tu kilka słów o tym czy nawet o tamtym ;)...
    ps.
    grzyby mnie nie lubią a ja je tak...pochowały się jakoś....

    OdpowiedzUsuń