Praca wre,świątek,piątek czy niedziela.Powolutku,małymi kroczkami,ale do przodu.
Najlepiej zobrazują to zdjęcia:)
sobota, 26 maja 2012
sobota, 5 maja 2012
O wyższości kiełbasy z patyka...
Nie ma to jak bliskie spotkania,czyli ognisko zorganizowane naprędce.
Jak pomyśleli,tak zrobili...2 telefony i mamy sąsiadów na ognisku,a działo się to w piątek.
Rozmrozić kiełbachę nie problem,gałęziów do palenia ognisk ci u nas dostatek...co by tu jeszcze...chlebek,masełko czosnkowe,smalec-oczywiście kiszeniaki do niego...i gościmy się.
Adamy,Seby...dzięki za wizytę:)
Dodam jeszcze,że podałam po gołąbku...mówili,że smaczne.
Nawet komarzyce nie popsuły nam imprezki.
Dodam jeszcze,że to fioletowe w dzbanku,to kompot z "gumijagód"
Jak pomyśleli,tak zrobili...2 telefony i mamy sąsiadów na ognisku,a działo się to w piątek.
Rozmrozić kiełbachę nie problem,gałęziów do palenia ognisk ci u nas dostatek...co by tu jeszcze...chlebek,masełko czosnkowe,smalec-oczywiście kiszeniaki do niego...i gościmy się.
Adamy,Seby...dzięki za wizytę:)
Dodam jeszcze,że podałam po gołąbku...mówili,że smaczne.
Nawet komarzyce nie popsuły nam imprezki.
Dodam jeszcze,że to fioletowe w dzbanku,to kompot z "gumijagód"
Subskrybuj:
Posty (Atom)